Jutro zagracie z liderem 1-ligi Czarnymi Radom na ich terenie. W ostatniej kolejce wasi rywale w puch i pył rozbili AZS UAM Poznań na jego terenie obawiacie się tego spotkania?
Radom w pełni zasłużenie przewodzi w lidze, i to oni będą zdecydowanym faworytem tego spotkania. Jeśli chodzi o nas, to trenowaliśmy w tym tygodniu trochę intensywniej, miejmy nadzieję, że korzystnie wpłynie to na naszą dyspozycję i podejmiemy walkę.
Czarni przegrali w Kętach 2:3 więc mają podwójną ochotę na rewanż, traktujecie to również w takich kategoriach?
Myślę, że nie ten mecz jest dla nas jak każdy inny, walką o punkty których bardzo potrzebujemy. Zwycięstwo w Kętach nad Czarnymi świadczy o tym, że nie stoimy na straconej pozycji. Jednak teraz nie ma to większego znaczenia, we własnej hali gramy bardzo dobrze i dzięki temu mamy bardzo dużą szansę aby zagrać w fazie play-off.
Wasz trener powiedział po meczu z Czarnymi, że to jest zespół, który może śmiało wystawić dwa równorzędne składy. Jesteś tego samego zdania?
Zdecydowanie tak! To właśnie w szerokim, wyrównanym ale przede wszystkim doświadczonym składzie tkwi siła obecnego lidera rozgrywek 1 ligi.
Doświadczenie, doświadczeniem ale Czarnych można pokonać kiedy da im się pomylić na siatce... Odporność psychiczna to nie jest ich najmocniejsza strona, chodzi mi o ich pretensje w stronę arbitrów 1 spotkania, działy się wtedy sceny niegodne takiego zespołu!
To sporna kwestia, z jednej strony sędziowie to zwykli ludzie i mają prawo do błędów, należy to zaakceptować, z drugiej my także mieliśmy mecze po których czuliśmy się skrzywdzeni przed arbitrów i na język nasuwały się brzydkie słowa. A czy świadczy to o słabej odporności psychicznej radomian ? Nie wiem, mówi się, że silni reagują spokojem (uśmiech).
Do Radomia pojedziecie w sobotę, od początku planowaliście jechać na starcie z Czarnymi właśnie w dzień meczu?
Tak wyjeżdżamy w sobotę, czy taki plan był od początku tego nie wiem. Ale nie sądzę, żeby miało to jakiś wpływ na poziom gry jaki zaprezentujemy. Dotychczas jeździliśmy zawsze w piątki, i nie było na co zrzucić kiepskiej gry na wyjazdach… może teraz zagramy na większym luzie?
Oprócz rywalizacji na boisku dojdzie także do "pojedynku" na trybunach. Do Radomia pojedzie Was wspierać kilkunastoosobowa grupa kibiców Kęczanina.
Nasi kibice w tym sezonie jeszcze nie przegrali, więc w tej rywalizacji stawiam na Kęczanin ! Cieszymy się, że kibice będą nas wspierać w Radomiu. Jedziemy walczyć i miejmy nadzieję, że przy ich wsparciu uda nam się wywalczyć jakieś punkty
Rozmawiał Piotr Bąk (www.siatkowka24.com) |