Siatkarze 1-ligowego UMKS Kęczanin Kęty, zawodnicy drużyny rezerwowej oraz kilkadziesiąt dzieci wraz z trenerami od 2 sierpnia przebywa na obozie w nadmorskim Mrzeżynie. Dla potralu siatkowka24.com, kończący się powoli obóz, zrelacjonował Paweł Pietraszko, środkowy Kęczanina.
Trenerzy Błasiak oraz Gruszka 1-ligowej drużynie już od 3 sierpnia zaordynowali bardzo intensywny program przygotowań co na początku rozmowy zauważył Paweł Pietraszko - Trenujemy trzy razy dziennie od 3 sierpnia. Przez pierwsze kilka dni wszyscy mieli zakwaszone nogi po bieganiu na plaży, jednak z czasem doszliśmy do siebie i później było już tylko lepiej. - Jednak środkowy, który w zespole z Kęt występuje od zeszłego sezonu przyznaje, że jest to koniecznie, jeżeli zarówno on jak i jego koledzy chcą osiągnąć w 1 lidze kolejne sukcesy – Zdajemy sobie sprawę z korzyści, jakie ten czas spędzony na obozie ma przynieść w trakcie rozgrywek ligowych, dlatego każdy z osobna na treningach daje z siebie wszystko, tak aby w sezonie być w jak najlepszej formie – powiedział Paweł Pietraszko.
Do zespołu z Kęt przed sezonem dołączyło kilku nowych zawodników, jednak zdaniem Pawła ci nie mieli problemów z aklimatyzacją - Myślę, że każdy z nowych zawodników bez problemu nawiązał dobre kontakty z zawodnikami "starej" ekipy. Ustawienia szóstkami graliśmy tylko raz na tym obozie, ale wyglądało to naprawdę dobrze, potrzeba tylko trochę czasu, aby się bardziej zgrać i miejmy nadzieję, że będziemy w stanie w tym sezonie powalczyć o wysoką lokatę w tabeli.
Fenomenem zespołu z Kęt jest liczba osób, które w jednym czasie wyjeżdżają rok w rok na sportowy obóz nad morzem. Tym razem do Mrzeżyna pojechało około 100 osób co jest ewenementem w skali ogólnokrajowej - Jest tutaj nas bodajże 96 osób. Każda sekcja trenuje minimum 2 razy dziennie. Naprawdę fajnie jest popatrzeć na tych młodych zapaleńców, którzy nie widzą nic innego poza siatkówką i na każdym treningu dają z siebie wszystko. Ja w ich wieku nie wiedziałem nawet ilu zawodników jest na boisku (śmiech) Więc myślę, że wyrosną z nich naprawdę zdolni zawodnicy oraz zawodniczki – zakończył Paweł Pietraszko.
Z Pawłem rozmawiał Piotr Bąk (siatkowka.24.com) |